poniedziałek, 26 grudnia 2011

„Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.” (Mt 13,44)
Czy słyszał ktoś o takim lub podobnym postępowaniu? Skarb jest po to, aby się nim cieszyć, aby przynosił korzyści. Czy ktoś znalazłszy np. złote monety w ziemi idzie sprzedać swój dom, aby kupić tą ziemię? Wydaje się, że raczej zabierze ze sobą te rzeczy i je spienięży. Jednak w biblijnej przypowieści mamy odniesienie do Królestwa niebieskiego. Królestwo jest ukryte w ziemi. Ziemia może być symbolem pokory, która jest deptana, orana, wykorzystywana do uprawy, może w siebie wszystko przyjąć i w której rośliny przynoszą owoce. Czyż taka ziemia nie jest duszą? Duszą w której Bóg uprawia swoją rolę? Tym skarbem może być również sam Bóg, który w duszy jest ukryty. Człowiek sprzedaje wszystko, aby zyskać nieśmiertelną duszę, w której mieszka Bóg. Nie może tego skarbu wydobyć z ziemi, ponieważ tylko w niej jest on bezpieczny. W pokornej ziemi ma swoje schronienie, a w świecie zostałby roztrwoniony. Jeśli rolą jest dusza, to czemu ów człowiek musi ją kupić? Przecież dusza jest jego. Owszem jest jego, ale prawowitym Właścicielem i jej Stwórcą jest Bóg. Ceną nabycia skarbu jest wyzbycie się wszystkiego co się posiada. Wtedy Bóg zamieszka w duszy, którą stworzył. W naszej rzeczywistości nie chodzi jednak o pozbycie się wszystkiego co się posiada. Chodzi raczej o uwolnienie się z przywiązania do swoich posiadłości. Można bowiem mieć wielki majątek, nie przywiązawszy się do niego, a można również nic nie mieć będąc zniewolonym pragnieniami posiadania. Tak więc wyzbycie się wszystkiego jest synonimem oczyszczenia duszy, aby została tylko rola ze swym skarbem. Święty Szczepan pierwszy męczennik sprzedał to co miał – swoje życie i nabył rolę ze skarbem czyli zachował swoją duszę w której zamieszkał Bóg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz