„Utył Jeszurun i wierzga -
grubyś, tłusty, otyły. Boga, Stwórcę swego porzucił, zelżył Skałę, swoje
ocalenie.” (Pwt 32,15)
„W owej szkodzie
pozbawiającej, będącej źródłem wszystkich innych szkód negatywnych i wprost
szkodzących, są cztery stopnie coraz to gorsze. Po nich schodzi dusza coraz to
niżej, a kiedy zejdzie na czwarty stopień, spadają na nią wszystkie możliwe
nieszczęścia i szkody.” (Droga na Górę Karmel ks.3 roz.19)
Stopień pierwszy (Utył
Jeszurun i wierzga) – Zaciemnienie prawdy
Jak pisze św. Jan od Krzyża
pierwszy stopień jest skutkiem zanurzenia w radości stworzeń. Roztycie duszy
objawiające się radością w posiadaniu rzeczy i w folgowaniu pożądaniu rzeczy
niestosownych przytępia umysł. Zaciemnia się jasność sądu w rozpoznawaniu
prawdy i w należytym rozsądzaniu każdej sprawy podług rzeczywistego jej stanu.
Pożądliwość zaciemnia istotę rzeczy. Istotą rzeczy jest funkcja jaką ona pełni:
np. zegarek odmierza czas. Jeśli forma bierze górę nad istotą, to następuje
zakłamanie rzeczywistości: chęć posiadania np. zegarka ze złota dla samej
próżności posiadania złota.
„bo urok marności przesłania
dobro, a burza namiętności mąci prawy umysł.” (Mdr 4,12)
„Nie będziesz przyjmował
podarków, ponieważ podarki zaślepiają dobrze widzących i są zgubą spraw
słusznych.” (Wj 23,8)
Radość z posiadania i
pożądliwość w zdobywaniu rzeczy prowadzi do deprawacji, dlatego Bóg zakazał
przyjmowania korzyści materialnych. Prawo Boże jest ponadczasowe, bo i dzisiaj
nie przestrzeganie go prowadzi do korupcji.
Stopień drugi (grubyś,
tłusty, otyły) – Oziębłość duchowa
Dusza w tym stopniu już nie
zwraca nawet uwagi i nie martwi się swoim stanem oddalenia się od Boga i od
ćwiczeń duchowych. Coraz swobodniej przywiązuje się do rzeczy a przez to popada
w różnorakie kaprysy, czcze upodobania i niedoskonałości.
„wszyscy lubią podarki,
gonią za wynagrodzeniem. Nie oddają sprawiedliwości sierocie, sprawa wdowy nie
dociera do nich.” (Iz 1,23)
Do zaciemnienia umysłu
względem prawdy i sprawiedliwości, jakie miało miejsce na pierwszym stopniu,
dochodzi oziębłość, słabość i niedbalstwo w myślach i uczynkach. Ci, którzy się
tu znajdą nie są wolni od zła. Poświęcają sprawiedliwość względem drugiego człowieka,
aby dać upust swoim zachciankom. Wynikiem tych działań jest sianie
niesprawiedliwości szczególnie wśród ubogich, którzy są bezbronni. Obowiązki
wykonują niedbale, z przymusu albo dla korzyści.
Stopień trzeci (Boga,
Stwórcę swego porzucił) – Opuszczenie Boga
Chciwość duszy pogłębia się
do tego stopnia, że zaczyna popełniać grzechy ciężkie, przez co opuszcza
świadomie Boga. Jej pożądliwość stale rośnie i nie może zostać nasycona, jak
drwa dokładane do pieca, które rozpalają go do czerwoności. Sprawy duchowe
stają się dla nich niczym, a sprawy światowe wszystkim. Pogrążają się w swym
zapamiętaniu w świecie rzeczy.
„opuścili Mnie, źródło żywej
wody, żeby wykopać sobie cysterny, cysterny popękane, które nie utrzymują wody.”
(Jr 2, 13)
Człowiek chciwy nie zdoła w
stworzeniach ugasić swego pragnienia, lecz raczej będzie je zwiększał. Mimo to
w swoim zaślepieniu zaprzedali się dobrom tego świata, a Boga utracili.
Stopień czwarty (zelżył
Skałę, swoje ocalenie) – Ubóstwienie rzeczy
Chciwość na dobra doczesne
spycha duszę w jej rozumie, pamięci i woli na poziom w którym na miejscu Boga
stawia bożki mamony i dóbr doczesnych. To ubóstwienie przynosi zgubę na
człowieka, który jest gotów życie oddać za przemijające dobra. Jest nieczuły na
wszystko inne. Oddaje cześć i poświęca swój czas i swoje zmartwienia na
poszerzanie świata dóbr. Jest w tym tak zapamiętały, że nic innego go nie
interesuje. A jeśli interesuje go świat duchowy, to tylko w tej mierze, aby
służył bożkowi mamony, tak jak czarnoksiężnika Szymona, który chciał kupić
łaskę czynienia cudów od Apostołów. Do takich ludzi należą współcześnie zarówno
zapamiętali materialiści jak i ludzie New Age. Opuścili oni Boga jak w kroku
trzecim a ponadto uczynili sobie nowego bożka i oddają mu cześć lżąc przez to prawdziwej
Opoce – Skale swego ocalenia jakim jest Bóg.
Tekst na podstawie księgi 3
rozdział 19 Drogi na Górę Karmel – św. Jana od Krzyża
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz