TWIERDZA.
„Będziesz
stąpał po wężach i żmijach, a lwa i smoka będziesz mógł
podeptać.” (Ps 91,13).
„Nie
toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw
Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych
ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach
niebieskich.” (Ef 6,12)
„I
rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z
resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają
świadectwo Jezusa.” (Ap 12,17)
Niech
twierdza twej duszy będzie szczelna i zwarta. Niech nie będzie w
niej nawet najmniejszego wyłomu, gdyż Wąż starodawny, który zwie
się diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkaną ziemię,
wślizgnie się niepostrzeżenie i z ukrycia zacznie dzieło
spustoszenia. Duch zwodziciel zacznie podsuwać swe szepty, sugestie,
drobne kompromisy, niewinne spojrzenia. Otoczy cię zewsząd swymi
iluzjami i poczniesz iść tam gdzie nigdy byś sam z siebie nie
poszedł.
Wieża
warowna – posłuszeństwo – przeciw pysze żywota (szatan)
Lucyfer
rzekł: „Non serviam” i pociągnął za sobą inne anioły a
potem rozlał ducha nieposłuszeństwa na świat i jego mieszkańców.
Diabolos znaczy „ten który dzieli”. Musisz postawić strażnika
– ducha posłuszeństwa, który sprzeciwi się skrzywionej naturze.
Jest coś w ludzkiej naturze, która ogarnięta pychą, będzie
protestować własnemu umniejszeniu. Z tych trzech nieprzyjaciół:
pożądliwości oczu, pożądliwości ciała i pychy żywota, ten
trzeci jest najgorszy, gdyż jest grzechem czysto szatańskim.
Pożądliwość ciała wynika ze słabości, pożądliwość oczu z
iluzji o bogactwie ale pycha żywota jest tym, co bez żadnej realnej
korzyści pcha nas do bycia ponad drugim człowiekiem. Brak
posłuszeństwa jest pierwszym grzechem ludzkości, który poprzez
Adama i Ewę wpisał się w naturę człowieka. Duch posłuszeństwa,
to moc, która utrzyma cię przy Bogu. Chociażbyś był
podporządkowany grzesznikom większym od ciebie, upokorzony przez
przełożonego, niezrozumiany przez spowiednika, wyśmiany przez
współbrata, to jeśli powstrzymasz w bramie duszy taran sprzeciwu,
urażonej dumy a nawet ludzkiej sprawiedliwości, to jesteś
bezpieczny. Szatan użyje całej machiny psychologicznej,
emocjonalnej, wykorzysta twoje słabości, aby w odpowiedniej chwili
uderzyć. W doskonałym posłuszeństwie, wieża twa ostanie się w
dniu ataku. A co się dzieje z ludzkością? Duch nieposłuszeństwa
trawi nawet chrześcijaństwo, spowodował podział na kilka religii,
a te w nieskończoność rodzą wciąż nowe sekty.
„+ W
pewnej chwili, kiedy byłam z Siostrą N. W kuchni i trochę się na
mnie pogniewała i za pokutę kazała mi usiąść na stole, a sama
pracowała bardzo, sprzątała i szorowała, a ja siedziałam na
stole. Siostry przychodziły i dziwiły się, że siedzę na stole,
każda co chciała, to powiedziała. Jedna, że jestem próżniak,
inna – że co to za dziwak. Byłam wtedy postulantką. Inne mówiły
– co to będzie za Siostra? Jednak zejść nie mogłam, bo ta
Siostra nakazała mi pod posłuszeństwem, żeby siedzieć, aż mi
powie kiedy mam zejść. Naprawdę, ile ja wtedy zrobiłam aktów
zaparcia, to jeden tylko Bóg wie. Myślałam, że spłonę ze
wstydu. Bóg nieraz Sam tak dopuszczał dla mojego wewnętrznego
wyrobienia, ale nagrodził mi Pan wielka pociechą za to upokorzenie.
W czasie benedykcji ujrzałam Go w wielkiej piękności, Jezus
spojrzał się łaskawie na mnie i rzekł: córko Moja, nie lękaj
się cierpień, Ja jestem z tobą.” (Dzienniczek św. Faustyny 151)
Wieża
warowna – czystość – przeciw pożądliwości ciała (ciało)
„Słyszeliście,
że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto
pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z
nią cudzołóstwa.” (Mt 5,27-28)
Pożądliwość
ciała to wielki oręż szatana. Widać to w gąszczu obrazów jakie
nas codziennie zalewają w mediach, widać w kulturze przyzwolenia na
lekkie traktowanie seksualności, w niszczeniu rodziny i zabijaniu
poczętych dzieci, pogardzie i wyśmiewaniu celibatu. Front walki o
czystość jest szczególnie trudny. To nie tylko pornografia,
sodomia czy zdrada małżeńska, które całkowicie pogrążają
człowieka, ale to również nieczyste spojrzenia czy
nieuporządkowane myśli. Ten tylko się ostanie w czystości, który
w odpowiedzi na obraz lub myśl, w pierwszym odruchu odwraca się od
źródła pokusy.
„Świat
jest nieprzyjacielem mniej trudnym do zwyciężenia. Szatan jest
bardzo trudny do rozpoznania, ciało zaś jest najbardziej uparte ze
wszystkich: jego ataki trwają tak długo, jak długo żyje stary
człowiek.” (Przestrogi - Św. Jan od Krzyża)
Z
wszystkich pokus, pokusy cielesne są jedynymi z którymi człowiek
nie jest na siłach sam stanąć do walki. Musi uciekać.
„Uciekaj,
bo jesteś ze słomy. I nie ufaj temu, że jesteś przesiąknięta
wodą dobrej i silnej woli, że jesteś roztropna i gotowa raczej
umrzeć niż obrazić Boga. Jeśli będziesz się często stykać z
ogniem, jego żar w końcu wysuszy tę wodę i w najmniej
spodziewanym momencie spali wolę, tak że nie będzie ona zważać
ani na więzy pokrewieństwa, ani przyjaźni, nie będzie się
obawiać Boga, za nic będzie sobie mieć honor i życie, a nawet
wszystkie kary piekielne. Dlatego uciekaj, uciekaj, jeśli nie
chcesz, by ten ogień doścignął cię, ogarnął i zabił.”
(Walka duchowa – Wawrzyniec Scupoli)
Atak
obrazów i myśli nieczystych powstrzymać może nieustanne wezwanie
do Boga: „Boże wejrzyj ku wspomożeniu memu, Panie pospiesz ku
ratunkowi memu”.
Wieża
warowna – ubóstwo – przeciw pożądliwości oczu (świat)
„Jezus
zaś powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, powiadam wam:
Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego, Jeszcze raz
wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho
igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego".”
(Mt 19, 23-24)
Bogactwo,
a konkretnie przywiązanie do bogactwa, powoduje gnuśnienie serca
ludzkiego. Salomon, któremu Bóg początkowo błogosławił, poprzez
nieumiarkowane przywiązanie do swej majętności, przez rozwiązłość
seksualną i wreszcie przez oddanie czci bożkom, odwrócił się od
Boga i upadł. Obecnie cywilizacja europejska jest w stadium
gnuśnienia i upadku moralnego. Wysoki poziom komfortu życia, stawia
człowieka jako samowystarczalnego w miejscu Boga. Majątek jest
dobrem samym w sobie, lecz często odwraca serce od Boga. Można
jednak być bogatym bez przywiązania się do bogactwa, a można być
żebrakiem z sercem zwróconym tylko na dobra doczesne.
„Dlatego
powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co
macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać.
Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż
odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną
i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż
wy nie jesteście ważniejsi niż one?” (Mt 6,25-26)
„Wszyscy
bracia niech się starają naśladować pokorę i ubóstwo Pana
naszego Jezusa Chrystusa i niech pamiętają, że niczego innego nie
powinniśmy mieć na tym świecie, tylko – jak mówi Apostoł:
Zadowoleni jesteśmy z tego, że mamy pożywienie i ubranie (por. 1
Tm 6, 8). I powinni się cieszyć, gdy przebywają wśród ludzi
prostych i wzgardzonych, ubogich i słabych, chorych i trędowatych,
i żebraków przy drogach.” (Napomnienia - św. Franciszek z Asyżu)
„Błogosławieni
ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.”
(Mt 5,3)
Ubóstwo
to nie tylko sprawa majątku, to również prosta i silna wiara.
Zaśmiecanie sobie głowy tysiącami teorii, filozofią, teologią
czy innymi naukami w człowieku słabej wiary powodują zamęt.
„W
owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię,
Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i
roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.” (Mt 11,25).
Mądrość
tego świata jest głupotą w oczach Boga. Nie znaczy to jednak, że
nauka jest zła, ale to, że pokładanie w niej ufności zamiast w
Bogu jest błędem.
Twierdza
twej duszy, to mieszkanie Boga. W niej przebywa Duch św. Jeśli w
swej roztropności, uczynisz ją niezdobytą przez wroga, będziesz
żył w Duchu św. Jeśli otworzysz ją na wszelkie zło i
nieczystości, Bóg ukryje się i pozostaniesz sam.
„Weź
udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa
Jezusa!” (2Tm 2,3)